Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


sesjeck:zagrozeniepodotari

Zagrożenie pod Otari

Małe nadmorskie miasteczko Otari jest znane ze świeżych ryb i wprawnych marynarzy, ale ponad wszystko jest centrum przemysłu drzewnego, dostarczając cenne drewniane surowce do pobliskiej metropolii jaką jest Absalom. Ale dla Was Otari jest domem. Dorastaliście bawiąc się w porcie, słuchając fantastycznych historii o podróżnikach z dalekich stron, bajek o strasznych smokach i dzielnych rycerzach. Takie przygody zawsze wydawały się zbyt odległe - aż do dziś!

Plotki zaczęły się rozchodzić po Otari, że jest jakiś problem w przystani rybnej. Niektórzy mówią że jest jakaś bestia w piwnicy, objadająca się zapasami solonych ryb. Ludzie lękają się że cokolwiek zjada ryby, w końcu stanie się dość głodne żeby zabrać się też za rybaków!

Otrzymaliście list od Tamily Tanderveil, właścicielki przystani. Zawiera desperacką prośbę o pomoc. Straż miejska jest zajęta ochroną drwali, a ona potrzebuje paru odważnych dusz gotowych zejść do piwnicy jej magazynu i zakończyć żywot bestii, która objada się jej rybami. Czy macie odwagę zmierzyć się z zagrożeniem pod Otari?

  • przygoda z BB, lekko ubarwiona
  • stosunkowo prosty dungeon crawl, są dostępne gotowe postacie, ale można zrobić swoją
  • jedna przygoda z opcją kontynuacji, zależnie jak się będzie grało

System

  • System RPG: Pathfinder 2e Beginner Box
  • Setting: Golarion / Age of Lost Omens (domyślny)
  • Modyfikacje systemu/settingu/mechaniki: zasady z Beginner Box, ograniczenie ras/klas/przedmiotów do zawartości BB, wersja non-remaster

Terminy i info

  • Termin następnej sesji: być może 5 marca 2025, 20:00
  • Miejsce następnej sesji: w Generatorze
  • Regularność spotkań: co tydzień środa 20:00-22:30
  • Gdzie koordynowane/metoda kontaktu: kanał #otari na Discord

Gracze i postacie

  • Mistrz gry: Cyber Killer
  • Limit graczy: 4-6
  • Grają:
    • HoMyCK - Ezren, human wizard
    • nygus - Valeros, human fighter
    • Rzeźnik - Edurukk, dwarven cleric
    • Okti748 - Norius, human fighter
    • Raven - Merisiel (TBD), elf rogue

Postacie

  • start level 1,
  • iconics: Valeros, Merisiel, Ezren, Kyra
  • opcjonalnie własna postać human/elf/dwarf fighter/rogue/cleric/wizard

Zapis wydarzeń z sesji

Sesja z dnia 2024-02-28

(opis by CK)

Sesja zero oraz…

Bohaterowie przyjęli zlecenie od Tamily Tanderveil, żeby zbadać co zjada ryby w jej magazynie i pozbyć się problemu, w zamian za 10 sztuk złota na głowę. Wstępne oględziny przerwał atak ogromnych szczurów, które wyszły z dziury wykutej w ścianie. Podążając tamtędy dotarli do pieczary wypełnionej ogromną pajęczyną i ujrzeli w oddali dużego pajęczastego, najpewniej autora pajęczyny.

Sesja z dnia 2024-04-17

(opis by CK)

Komnata wypełniona pajęczynami stanowiła nowy kłopot, widząc wielkiego arachnida w kącie, bohaterowie zdecydowali przejść nie dotykając sieci… To okazało się być trudniejsze niż się spodziewali. Pająk ruszył do ataku, ale potyczka była krótka. W legowisku potwora znaleźli całkiem ładny miecz i miksturę leczącą.

Korytarz biegła dalej w głąb ziemi, co ciekawe posadzka została wyrównana w tym miejscu i na małym skrzyżowaniu, jedna z odnóg została zastawiona prostą barykadą. Bohaterowie rozebrali barykadę, robiąc przy tym sporo hałasu (choć starali się po cichu) i po kilka krokach doszli do komnaty, która była grobowcem. Większy sarkofag po środku i kilka przy ścianach były miejscem spoczynku kogoś ważnego pewnie, ale ten spoczynek wcale nie był spokojny, gdyż trupy wstały z grobów. To było ciut większe wyzwanie, ale też nic czemu bohaterowie nie daliby rady. W komnacie znaleźli magiczną pochodnię.

Idąc dalej korytarzem, natrafili na duże stare drzwi na półce wyżej. Wspięli się i weszli do środka, a wewnątrz znaleźli ołtarz przed posągiem istoty przypominającej głowonoga. Zidedntyfikowali to miejsce jako kapliczkę boga Gozreh'a, na ołtarzu stała podejrzanie czysta srebrna miska i krystalicznie czystą wodą. Krótka dyskusja nad tym co i czy zabierać skończyła się tym że zostawiają to miejsce w spokoju, choć Ezren na odchodnym spróbował wody z miski… Zatrzęsło nim potężnie i poczuł się osłabiony.

Wrócili do korytarza i kontynuowali wędrówkę. Kolejne pomieszczenie wyglądało jak jakiś magazyn, z przestrzenią otoczoną kratami i kilkoma małymi jaszczurowatymi istotami, które były zajęte próbami otwarcia zamka. Bohaterowie rozpoznali w nich koboldy, po czym Ezren zaszedł ich od tyłu i z okrzykiem rzucił swój świecący kamień, odwracając ich uwagę na chwilę…

Sesja z dnia 2024-06-05

(opis by CK)

Potyczka z koboldami poszła dość sprawnie, nie licząc długiego pościgu w głąb korytarza. Trochęwięcej kłopotu sprawiły kraty, ale Ezren okazał się być wszechstronnie przygotowany i otworzył zamek. Wewnątrz pomiędzy zgniłą żywnością i szmatami, znaleźli niemało gotówki oraz całkiem fajny miecz, który okazał się być magiczny.

Poszli dalej, w wąskim korytarzu, Ezren „wykrył pułapkę” poprzez odpalenie jej nad swoją głową, a kolejna komnata zawierała posąg boga bogactwa i zagadkę o 9 monetach. To Edurukk bardzo szybko rozwiązał i dzięki temu otowrzyło się małe pomieszczenie na boku, gdzie były kolejne skarby i mechanizm, który kontrolował pułapki w pomieszczeniu obok. Przez szpary w ścianie dojrzeli kobolda w sąsiedniej komnacie i Edurruk posłał mu wiadomość. Po czym kobold zniknął im z pola widzenia.

Tak przygotowani na otwarcie drzwi, zaraz wkroczą do dużej komnaty na północnym zachodzie lochu.

Sesja z dnia 2024-10-09

(opis by CK)

Weszli, ich oczom ukazała się szeroka komnata, jakby na audiencje u kogoś, czyj tron dawno stąd zniknął. Na kolumnach jednak jeszcze strzępy dawnych proporców wisiały na wspomnienie dawnych lat.

Było pusto, a przynajmniej tak to wyglądało. Jednak po bliższym przyjrzeniu się, dało się wypatrzyć 2 koboldy nieudolnie chowające się za kolumnami. Szybka szarża na nich jednak nie była zbyt dobrym pomysłem, bo wystająca płytka podłogi zdradziła obecność pułapki. Manewrując po pomieszczeniu Valeros skrócił dystans i pozbawił życia jednego z wrogów. Ezren wdepnął na inną wystającą płytkę i uruchomił ukrytą wyrzutnię strzałek, a Edurruk stabilnym krokiem szedł przed siebie.

Długo nie trwało żeby ukazał się też trzeci kobold, trochę silniejszy od pozostałych. Wbił dwie włócznie w Valerosa, po czym Edurruk podszedł do niego i wpadł w zastawione sidła, co kobold szybko wykorzystał i zadał mu krytyczny cios, niemal go zabijając. Ezren siał pociskami magicznymi, Valeros dorwał drugiego ze słabszych koboldów, a następnie omijając pozostałe sidła, również ich szefa, choć nie było to trywialne.

Jak kurz bitewny już opadł, to Valeros jednak wszedł w sidła i też padł prawie bez życia. Edurruk wyleczył kompanów, po czym zainteresowali się tym co koboldy miały w posiadaniu. Natrafili m.in. na dziwny wisorek z fragmentu skorupy dużego jaja z zielonymi żyłkami. Valeros uparcie zgadywał że to smocze jajo.

Wrócili na górę zdać raport, Tamily przyznała że skorupa wygląda jak z jaja gada. Reszta nocy minęła im spokojnie, następnego dnia sprzedali nadmiar lootu, zaopatrzyli się w nowe zapasy, przygotowali nowe czary i wrócili do lochu.

Sesja z dnia 2024-10-16

(opis by CK)

Merisiel otrzymuje podobną wiadomość od Tamily jak reszta ekipy, niestety z pewnym opóźnieniem z różnych powodów. Kiedy przychodzi na spotkanie, dowiaduje się że spora ekipa już bada temat w piwnicy, ale poprzedniego wieczora wyszli mocno poturbowani, więc na pewno przyda im się wsparcie. Negocjacje ceny zlecenia ustały na 10 gp i 1 napoju leczniczym.

Merisiel schodzi w dół i napotyka na wiele śladów walki i pozostałe trupy przeciwników, gryzonie, pajęczaki, szkielety i jaszczuroludzie. Po godzinie, dociera do komnaty „tronowej”, gdzie słyszy głosy ze schodów prowadzących w dół. To wcześniejsza grupa, która się cofnęła na górę. Szybko omawiają co się wydarzyło, a nowy członek drużyny jeszcze ekspercko dezaktywuje pozostałe sidła jakie zastawiły koboldy.

Idą w dół, widząc ustawione barykady, ale złodziej bez trudu zauważa dwójkę chowających się jaszczurzych przeciwników, za przeszkodami.

sesjeck/zagrozeniepodotari.txt · ostatnio zmienione: 2025/02/20 12:36 przez ck