Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


sesjeck:zagrozeniepodotari

Różnice

Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.

Odnośnik do tego porównania

Poprzednia rewizja po obu stronachPoprzednia wersja
Nowa wersja
Poprzednia wersja
sesjeck:zagrozeniepodotari [2025/04/30 07:24] – placeholder na opis cksesjeck:zagrozeniepodotari [2025/12/03 20:19] (aktualna) – [Sesja z dnia 2025-12-01] autor ck
Linia 19: Linia 19:
 ===== Terminy i info ===== ===== Terminy i info =====
  
-  * **Termin następnej sesji:** być może 5 marca 2025, 20:00+  * **Termin następnej sesji:** 2025-12-08
   * **Miejsce następnej sesji:** w [[https://maps.app.goo.gl/WHzkVN4fG9YFH61s5|Generatorze]]   * **Miejsce następnej sesji:** w [[https://maps.app.goo.gl/WHzkVN4fG9YFH61s5|Generatorze]]
-  * **Regularność spotkań:** co tydzień środa 20:00-22:30+  * **Regularność spotkań:** co tydzień poniedziałek 19:00-22:30
   * **Gdzie koordynowane/metoda kontaktu:** kanał #otari na Discord   * **Gdzie koordynowane/metoda kontaktu:** kanał #otari na Discord
  
Linia 30: Linia 30:
   * **Grają:**   * **Grają:**
     * HoMyCK - Ezren, human wizard     * HoMyCK - Ezren, human wizard
-    * nygus - <del>Valeroshuman fighter</del> +    * nygus - Tarin Orbenhalf-orc champion 
-    * Rzeźnik - <del>Edurukkdwarven cleric</del>+    * Rzeźnik - Pickler "Pi" Kai-Smythehalfling rogue
     * Okti748 - Norius, human fighter     * Okti748 - Norius, human fighter
-    * <del>Raven Merisiel (TBD), elf rogue</del>+    * miko275 Fumbus, goblin alchemist 
 +    * Piotr J. - Lem, halfling bard 
 +  * Poprzednie postacie: 
 +    * Valeros, human fighter, lvl 1 (nygus) 
 +    * Edurukkdwarven cleric, lvl 1 (Rzeźnik)
  
 ==== Postacie ==== ==== Postacie ====
  
   * start level 1,    * start level 1, 
-  * iconics: Valeros, Merisiel, Ezren, Kyra +  * iconics: Valeros, Merisiel, Ezren, Kyra + extra pregen 
-  * opcjonalnie własna postać human/elf/dwarf fighter/rogue/cleric/wizard+  * opcjonalnie własna postać
  
 ===== Zapis wydarzeń z sesji ===== ===== Zapis wydarzeń z sesji =====
Linia 113: Linia 117:
  
 ==== Sesja z dnia 2025-04-29 ==== ==== Sesja z dnia 2025-04-29 ====
-//(opis by ?)//+//(opis by Rzeźnik)//
  
 +Dzielna grupa nowozakontraktowanych poszukiwaczy podjeła kontrakt Ambrusa Valsina, reprezentującego Cech Pathfinder'ów (nie Gildię). Po wyczerpujących negocjacjach i dołączeniu przeżywieńców z poprzedniego małego wypadu do mokrej piwnicy z ze szczurami z dodatkami. l, udało się utargować konie, trzy czerwone mikstury najpewniej-leczenia oraz mniejszego kucuka dla nowopoznanego Niziołka Pi, który po pokazaniu rurej brody i wskazaniu miejsca pracy (bank, kontraktor d.s. zabezpieczeń) został okrzyknięty Ż. 
 +
 +Dzień drogi przebiegł bez niespodzianek z wyjątkiem totalnie przypadkowo przewróconego drzewa na drodze i zaczajonych dwóch wilkowatych z łukami i szybkimi nogami, albowiem jeden zwiał... Teraz bohaterowie, a przynajmnjej zakontraktowani specjaliści mają przed sobą wieżę Lisza bez Lisza (była czaszka, więc na pewno jest już pusto), schody do ciemności na dole oraz misję odrysowania na papierze hieroglifów na ścianach lochu pod wieżą oraz doniesienia wszystkiego tego, co poprzednia ekipa herosów nie doniosła... Co może się stać? Wyruszajmy na przygodę!
 +
 +//dopisek MG:// Zeszli już schodami, po czym stwierdzili że tajemniczo za ich plecami te okazały się być kompletnie zasypane gruzem, blokując drogę wyjścia. Ciemność natomiast niezupełnie była aż taka ciemna.
 +
 +==== Sesja z dnia 2025-05-26 ====
 +//(opis by Okti748)//
 +
 +Grupa weszła do lochu, wejście za nim zasypane. Ezren poznaje, że zostali teleportowani do świata lustrzanego w momencie wejścia do lochu, sama ciemność nienaturalnie pochłania światło. Nagle zza winkla wybiegają 4 skrzeczące cienie, z którymi grupa bez problemu sobie radzi. Kolejne pomieszczenie zawiera półki w ścianach z trupami, które zamieniają się w pył pod dotykiem pół-orka. Idąc dalej Ezren znajduje pamiętnik z wyrwanymi kartkami poprzedniej grupy eksplorującej loch (nie bardzo pamiętam treści). 
 +
 +Z następnego pomieszczenia wydobywa się woń flaków i rozkładającego się mięsa. Grupa nie może wytrzymać smrodu i zwraca zawartość swoich żołądków. Na końcu pomieszczenia znajduje się płaskorzeżba (też nie pamiętam co pokazywały te malunki), która powiela niziołek. Grupa wędruje dalej przez przez loch aż trafia na dziure w ścianie prowadzącą do przejścia w ziemi. Tam nie znajduje się nic poza brudem, kurzem i następnymi kartkami z pamiętnika. Grupa odnajduje drogę do lochu i widzi kamienne drzwi z lewej strony i kolejną płaskorzeźbę po prawej. Niziołek otwiera drzwi i ukazuje się sarkofag z którego powstaje jedna z ofiar liczycy. 
 +
 +Rozpętuje się walka,w której **najdzielniejszy i najsilniejszy wojownik Norius** prawie traci życie w obronie własnej drużyny. Celna magia Ezrena zabija stwora, a leczące dłonie pół-człowieka ożywiają upadłego Norius. Na dnie sarkofagu znajdują się ostatnie kartki z pamiętnika. Pokój prowadzi do portalu pozwalającego na ucieczkę stąd jednak grupa zawraca powielić płaskorzeźbę i zobaczyć ostatnią odnogę lochu. Docierając tam zostają zaatakowani przez dwie wróżki jednak nikt nie ginie i przeciwnicy zostają pokonani. Niziołek wspina się na drabinę pośrodku pokoju i zdobywa klucz do uprzednio otworzonych drzwi. 
 +
 +Grupa wraca do portalu i ucieka ze świata lustrzanego, pojawiając się tuż przed wejściem do lochu do którego mieli od początku wejść.
 +
 +==== Sesja z dnia 2025-10-22 ====
 +//(opis by CK)//
 +
 +Bohaterowie stali przed wejściem do lochu, zastanawiając się nad kolejnymi krokami, kiedy w ciągu paru sekund niebo zaszło chmurami, pociemniało, uderzyła błyskawica zaraz obok nich. A w miejscu gdzie uderzyła, w powietrzu otworzyła się dziwna dziura w przestrzeni, portal jakiegoś rodzaju, przez który zobaczyli niewysłowione koszmary. Zanim ktokolwiek miał szansę zareagować, pęk macek wystrzelił z portalu, chwycił Ezrena i porwał na drugą stronę, zostawiając po nim tylko garść kartek opadających swobodnie na trawę. Portal się zamknął, niebo się zaczęło rozjaśniać...
 +
 +Norius tymczasem w swojej głowie usłyszał jakby swój głos, ale jednocześnie obcy. Głos w jego głowie mówił coś o polowaniu na małe dziczki... Zaraz po tym usłyszał bardzo wyraźnie chrumknięcie, a w miejscu gdzie przed chwilą był portal, stała całkiem pokaźnych rozmiarów dzika świnia i ruszyła do ataku!
 +
 +Starcie trwało dłuższą chwilę, ekipa nieźle się napociła, ale ich wysiłek się opłacił, przegonili dzikie zwierzę, które ukryło się w lesie leczyć rany. Trójka pozostałych podniosła kartki które upuścił Ezren (był to zebrany z lochu pamiętnik upiora), po czym uznali że sprawdzą loch jeszcze raz. Tym razem nie było tam dziwnego półmroku, ani żadnych istot, ani pułapek. Natomiast płaskorzeźby były dziwacznie odmienione, demoniczne postacie były zamienione z boskimi. Zebrali odrysy ponownie, po czym ruszyli w drogę do Otari.
 +
 +Podróż minęła bez żadnych ciekawych wydarzeń, wrócili do karczmy, gdzie spotkali Ambrusa, który był wniebowzięty ich osiągnięciami i tym co przywieźli z powrotem. Zarobili na tym zadaniu całkiem konkretną gotówkę, której jednak nie przeznaczyli na razie na większe zakupy. Następnego dnia poszli do zakładu rybnego, Tamily uszczęśliwiona widokiem (zielonego) Paladyna, ale jednocześnie zatroskana losem Ezrena, wpuściła ich do piwnicy.
 +
 +Na dole wydawałoby się, że nic nie uległo zmianie, jednak Pickler swoim bystrym okiem zauważył, że truchła na podłodze są zawinięte w jakiegoś rodzaju kokony. Nie zauważyli żadnych pająków, poszli dalej, nic szczególnego nie znaleźli, choć również martwe koboldy na drodze były w kokonach. Wszystko to okazało się zwiastunem spotkania z 2 ogromnymi pająkami w komnacie z pułapką strzałkową. Nie trwało jednak długo zanim się z nimi rozprawili.
 +
 +Zeszli w dół, tam widać pająki nie dotarły, przekroczyli podziemny strumień i wspięli się do komnaty gdzie Valeros i Edurukk polegli, oczywiście z zamiarem zrobienia im należytego pochówku. Niestety nawet zdolności cichego chodzenia Picklera nie dały rady zwieść "młodych smoków" (choć Tarin uznał że to bzdura i to zwykli jaszczuroludzie), rozpoczęła się walka, tym razem bohaterowie nie dali się zaskoczyć, pokonali przeciwników i oddali hołd swoim poległym kolegom (i zabrali ich dobytek).
 +
 +==== Sesja z dnia 2025-12-01 ====
 +//(opis autorstwa CK)//
 +
 +Ten dzień w Crook's Nook zdecydowanie należał do szczególnych. Ambrus Valsin, sam dowódca Mieczy ze Stowarzyszenia Pathfinderów, coś odbierał od trójki dość nietypowych gości. Nie żeby Fumbus, który obserwował tę scenę był "typowy", zdecydowanie wyróżniał się kolorem na tle reszty zgromadzonych. Co też nie umknęło uwadze Lem'a, po tym jak właśnie zagrał o jeden fałszywy ton za wiele i zespół mu "podziękował" za współpracę w tej tawernie, wszystkich innych również. Fumbus podążył w miasto zobaczyć jakie plany mają kontraktorzy Ambrusa, a Lem podążył za zielonym goblinem, w nadziei na znalezienie nowego materiału do tworzenia muzyki.
 +
 +Goblin śledził trójkę wojaków do zakłady rybnego, widząc jak tamci znikają za drzwiami zatrzymał się natychmiastowo, a Lem... zatrzymał na na nim, robiąc niemały hałas. Zaalarmowana tym Tamily Tanderveil wyszła zobaczyć co się dzieje, zobaczyła leżącego barda i zakłopotanego alchemika, po czym domyśliła się że "na pewno" są częścią powiększonej ekipy która zajmuje się problemem w jej piwnicy i wepchnęła, nieudolnie protestujących towarzyszy, do ciemnicy.
 +
 +Tam, obaj nie potrzebując pochodni, przeszli przez cały pierwszy poziom lochu badając pozostałości po walkach z minionych dni, aż za krętymi schodami napotkali trójkę, która weszła tam wcześniej i akurat obradowała nad szczątkami swoich wcześniejszych kumpli. Po niezręcznej wymianie formalności, drużyna została połączona, część zbadała kawałek odnogi prowadzącej w głąb ziemi, a druga część zaglądęła przez cienką ścianę do... koszarów koboldów. Słysząc wspomnienia o "nowym zwierzaku", Norius siłowo rozwalił ścianę, wchodząc od tyłu do koszarów. Koboldy natychmiast ruszyły do walki!
 +
 +Co to była za bitwa! Dziewięcioro jaszczurów, miotane dzidy i śliskie oleje z jednej strony, a bomby napalmowe, pociski procowe i ostre miecze z drugiej. Walka toczyła się na dwa fronty, jeden przez rozbitą ścianę, a drugi na około sąsiedniego pokoju lochu z piękną fontanną w kształcie kuso pozującej syreny. Tylko że fontanna była pułapką, jak Tarin i Lem się przekonali. Tarin przebił się dalej, a Lem dzielnie usiłował ją rozzbroić, czego nie zdołał dokonać aż nie został ostatni z koboldów.
 +
 +Tenże kobold błagał o litość, w zamian zdradzając informacje o Zolgran, szefowej koboldów, która włada magią i ich nowym zwierzaku, prawdziwym smoku, za pomocą którego zamierzają podbić Otari! Po tym chciał się wymknąć, ale miecz Noriusa zatrzymał go w pół kroku i pół głowy. Wiedząc to wszystko, drużyna postanowiła wycofać się na górę do zakładu rybnego, aby podreperować zdrowie i uzupełnić zapasy, loot po bitwie zbiorą później (i może rozbroją fontannę-pułapkę).
sesjeck/zagrozeniepodotari.1745997865.txt.gz · ostatnio zmienione: przez ck