sesjeck:zakonczyc
Różnice
Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.
Poprzednia rewizja po obu stronachPoprzednia wersjaNowa wersja | Poprzednia wersja | ||
sesjeck:zakonczyc [2016/08/29 19:43] – [Sesja z dnia 2016-08-29] Waszyngton, nie NY ck | sesjeck:zakonczyc [2016/09/05 09:14] (aktualna) – [Sesja z dnia 2016-08-30] opis sesji ck | ||
---|---|---|---|
Linia 13: | Linia 13: | ||
===== Terminy i info ===== | ===== Terminy i info ===== | ||
- | * **Termin następnej sesji: | + | * **Termin następnej sesji: |
* **Miejsce następnej sesji:** roll20 | * **Miejsce następnej sesji:** roll20 | ||
* **Regularność spotkań:** nieregularne, | * **Regularność spotkań:** nieregularne, | ||
Linia 26: | Linia 26: | ||
* [[ludzie: | * [[ludzie: | ||
* < | * < | ||
- | * Mariko - Marlene Freemind, as przestworzy srebrnego ekranu | + | * Mariko - Marlene Freemind, as przestworzy srebrnego ekranu |
==== Sesja z dnia 2016-08-18 ==== | ==== Sesja z dnia 2016-08-18 ==== | ||
Linia 77: | Linia 77: | ||
Zanim nas opuścił, objaśnił nam resztę swojego planu. Miał do dyspozycji sterowiec, który załadował bronią i zamierzał wybrać się w nim do Waszyngtonu. Dla nas miał jednak bardziej prozaiczny upominek... bombę zegarową. | Zanim nas opuścił, objaśnił nam resztę swojego planu. Miał do dyspozycji sterowiec, który załadował bronią i zamierzał wybrać się w nim do Waszyngtonu. Dla nas miał jednak bardziej prozaiczny upominek... bombę zegarową. | ||
+ | |||
+ | ==== Sesja z dnia 2016-08-30 ==== | ||
+ | |||
+ | Zegar bomby tykał, ale nie zraziło to bohaterów. Szybko uporali się z więzami, Winston zajął się rozbrajaniem bomby, a Marlene wyważaniem drzwi, Lance im obojgu pomagał jak potrafił (a potrafił nieźle!). Marlene wyważyła drzwi dość sprawnie, lecz mimo otwartej drogi ucieczki Winston uparł się nad dezaktywacją bomby, co ostatecznie udało się na kilka sekund przed wybuchem. Wybiegli z (jak się okazało) schowka przy jadalni, zebrali swoje rzeczy, które złoczyńcy pozostawili na stole i ruszyli w drogę na lotnisko. | ||
+ | |||
+ | Po drodze Winston jeszcze wyprosił krótki postój w bibliotece, skąd pożyczył kilka książek o chemii i czytał je po drodze. Na lotnisku Marlene używając swojego wdzięku i kontaktów, szybko wypożyczyła samolot i nawet dostała dodatkowego pilota, wzbili się w powietrze i ruszyli do Waszyngtonu. | ||
+ | |||
+ | Dogonili sterowiec na skraju stolicy, podlecieli na jego szczyt i wyskoczyli na balon, tam przeszli przez wnętrze poprzez właz serwisowy i dalej do gondoli, gdzie jak się okazało, wrogowie byli już powiadomieni o ich przybyciu. Dodatkowo była tam też Valerie, którą znienacka dr Starkweather wyrzucił (sic!) przez otwarte drzwi gondoli. Winston chwycił spadochron i skoczył za nią, a reszta zajęła się walką z pozostałymi - doktorem i jego nazistami. | ||
+ | |||
+ | Walka była pełna wrażeń, a to budynki na drodze, a to turbulencje, | ||
+ | |||
+ | Postacie graczy ratowały się ucieczką skacząc na trawnik, ponieważ lot sterowca zniżył się tak bardzo, iż mieli tylko kilka metrów do ziemi. Sam sterowiec dość spektakularnie zarył w ziemię nieopodal, płonąc, a Winston (pamiętając co wyczytał w książce o chemii) jeszcze strzelił w jeden ze zbiorników z wodorem. Histerycznie śmiejący się doktor zginął wraz ze swym sterowcem i całym gazem bojowym w efektownej eksplozji. | ||
+ | |||
+ | W jednym z okien białego domu dało się zobaczyć postać w garniturze, otoczoną przez ochroniarzy. Prezydent USA popatrzył na naszych bohaterów i im zasalutował... | ||
+ | |||
+ | //Koniec// | ||
===== Dyskusja ===== | ===== Dyskusja ===== | ||
~~DISQUS~~ | ~~DISQUS~~ |
sesjeck/zakonczyc.1472499809.txt.gz · ostatnio zmienione: 2016/08/29 19:43 przez ck