Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


sesjeck:zagmiasto

Różnice

Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.

Odnośnik do tego porównania

Poprzednia rewizja po obu stronachPoprzednia wersja
Nowa wersja
Poprzednia wersja
sesjeck:zagmiasto [2019/04/25 07:17] – [Sesja z dnia 2019-04-16] opis by Silnik cksesjeck:zagmiasto [2019/07/29 09:53] (aktualna) – [Sesja z dnia 2019-07-23] opis sesji ck
Linia 12: Linia 12:
 ===== Terminy i info ===== ===== Terminy i info =====
  
-  * **Termin następnej sesji:** 14 maja 2019, 18:30-21:30+  * **Termin następnej sesji:** - (zakończone)
   * **Miejsce następnej sesji:** roll20   * **Miejsce następnej sesji:** roll20
-  * **Regularność spotkań:** co 2 tygodnie we wtorki 18:30-21:30, zaczynając od 27 listopada 2018+  * **Regularność spotkań:** -
   * **Gdzie koordynowane/metoda kontaktu:** forum gry na roll20   * **Gdzie koordynowane/metoda kontaktu:** forum gry na roll20
  
Linia 375: Linia 375:
  
 W lewej odnodze znajdowały się zamknięte wzmacniane stalowe drzwi z jakimś zamkiem elektronicznym, zaś po prawej podobne drzwi tylko, że wyrwane z zawiasów. Postanowiłem wejść w trans licząc na to, że duchy pokarzą mi kombinację, wyjąłem swój tajemniczy flakon, po czym zacząłem wciągać, ostatnie słowa jak słyszałem przed transem brzmiały "Dasz się sztachnąć?" wypowiedziane pewnie przez Jamesa. Duchy mnie zawiodły, pokazały tylko jak sylwetki przechodzą przez zamknięte drzwi oraz jak drużyna nazistów idzie w kierunku drugiej odnogi. Po transie opowiedziałem o niezbyt owocnej wizji, następnie dałem się Jamesowi sztachnąć, prawie zwaliło go z nóg, choć to tylko sfermentowane gówno. Wtedy wróciliśmy się do stróżówki gdzie powtórzyłem rytuał, tym razem zyskałem parę informacjo oraz poszlak, niestety to było za mało by złamać szyfr. Kiedy kolejne próby otwarcia drzwi nie wypalały i  myśleliśmy już nawet by się poddać, skorzystałem z moich niesamowitych zmysłów. Nic mi nie umknęło, znaleźliśmy wiele różnych rzeczy osobistych szefa ochrony, w tym imię jego psa które okazało się właściwym kodem. Po otwarciu drzwi zobaczyliśmy zagracony korytarz prowadzący na wprost, zanim ruszyliśmy do przodu Jules oraz James przeszukali stertę śmieci. Przetrząsanie tej kupy śmieci okazało się owocne, znaleźli kolejny uszkodzony mikrofon, dobrej jakości zegarek oraz drugi zegarek, niestety zepsuty. Po odnalezieniu gambli doszliśmy do kolejnych pancernych drzwi, zamknięte na ten sam kod co poprzednie nie sprawiły problemów. Tam znajdował się przedsionek w którym dostrzegliśmy znajome ślady przechodzące przez korytarz, bardzo nasz ucieszył wniosek, że zmniejszyliśmy dystans między naszą grupą, a nazistami.  W lewej odnodze znajdowały się zamknięte wzmacniane stalowe drzwi z jakimś zamkiem elektronicznym, zaś po prawej podobne drzwi tylko, że wyrwane z zawiasów. Postanowiłem wejść w trans licząc na to, że duchy pokarzą mi kombinację, wyjąłem swój tajemniczy flakon, po czym zacząłem wciągać, ostatnie słowa jak słyszałem przed transem brzmiały "Dasz się sztachnąć?" wypowiedziane pewnie przez Jamesa. Duchy mnie zawiodły, pokazały tylko jak sylwetki przechodzą przez zamknięte drzwi oraz jak drużyna nazistów idzie w kierunku drugiej odnogi. Po transie opowiedziałem o niezbyt owocnej wizji, następnie dałem się Jamesowi sztachnąć, prawie zwaliło go z nóg, choć to tylko sfermentowane gówno. Wtedy wróciliśmy się do stróżówki gdzie powtórzyłem rytuał, tym razem zyskałem parę informacjo oraz poszlak, niestety to było za mało by złamać szyfr. Kiedy kolejne próby otwarcia drzwi nie wypalały i  myśleliśmy już nawet by się poddać, skorzystałem z moich niesamowitych zmysłów. Nic mi nie umknęło, znaleźliśmy wiele różnych rzeczy osobistych szefa ochrony, w tym imię jego psa które okazało się właściwym kodem. Po otwarciu drzwi zobaczyliśmy zagracony korytarz prowadzący na wprost, zanim ruszyliśmy do przodu Jules oraz James przeszukali stertę śmieci. Przetrząsanie tej kupy śmieci okazało się owocne, znaleźli kolejny uszkodzony mikrofon, dobrej jakości zegarek oraz drugi zegarek, niestety zepsuty. Po odnalezieniu gambli doszliśmy do kolejnych pancernych drzwi, zamknięte na ten sam kod co poprzednie nie sprawiły problemów. Tam znajdował się przedsionek w którym dostrzegliśmy znajome ślady przechodzące przez korytarz, bardzo nasz ucieszył wniosek, że zmniejszyliśmy dystans między naszą grupą, a nazistami. 
 +
 +==== Sesja z dnia 2019-06-11 ====
 +=== Opis by CK ===
 +
 +Bohaterowie natrafili kolejne drzwi, które prowadziły do niewielkiego składziku. Zanim przestąpili próg to upewnili się że mają sprawne źródła światła. Drzwi wyglądały na takie, które mogą być sterowane automatycznie, instynkt ich nie zawiódł, gdyż jak tylko je minęli to zamknęły się z hukiem, a z głębi pomieszczenia usłyszeli złowieszczy śmiech i jakieś nawoływania po pseudo niemiecku.
 +
 +Była to serwerownia, co ciekawe niektóre maszyny jeszcze działały, a pomiędzy rackami czekał na nich cyborg, generał nazistów. Próbował zajść ich od tyłu i wyeliminować gołymi rękami, ale postacie ustrzegły się zasadzki i rozstrzelały faceta, w sumie szybko poszło. Jedynie Luke był nie pocieszony, gdyż szykował się na epickie starcie jeden na jednego, a tu nic z tego.
 +
 +Przy denacie był pilot otwierający drzwi pomieszczenia, te którymi weszli, jak i kolejne, prowadzące do korytarza, gdzie czekało ich kolejne spotkanie. "Sprawiedliwa niewiasta", jak by ją określili uczniowie Eliasza, o imieniu Veronica, która podróżowała na doczepkę z nazistami postanowiła ich opuścić i pomóc bohaterom. Zdradziła że w następnym pomieszczeniu czeka na nich zabójca kamikadze, a sam szef nazistwów właśnie używa Rebisu, który jest aparaturą potrafiącą odmłodzić człowieka. Podróżnicy ulegli jej urokowi i przystali na jej warunki.
 +
 +A kamikadze został chwilę później wyeliminowany jednym szybkim rzutem granatem za drzwi za którymi czyhał.
 +
 +==== Sesja z dnia 2019-07-23 ====
 +=== Opis by Bujas ===
 +
 +Po ostatnim wrogu została tylko mokra plama, nieśmiało uchylając drzwi  Luke wraz z Julsem rozglądając się po tym co zostało nie znaleźli co mogłoby wzbudzić ich większą ciekawość. Veronika weszła za nimi oraz otworzyła jedyne niezasypane gruzem drzwi. Widok kolejnego korytarza niespecjalnie zdziwił całą kompanię jednak na jego końcu było coś innego. W powietrzu czuć było narastające napięcie oraz chęć oderwania tych którzy po drodze napsuli nam krwi oraz przyczynili się do kilku ran postrzałowych. Jules wraz z James czuli, że wkrótce dotrą do miejsca w którym miał się wyjaśnić cel ich misji. Na końcu korytarza znajdowało się duże pomieszczenie na którego suficie były zamontowane dysze.
 +
 +Grupa ostrożnie weszła do środka wraz z Veronicą. Gdy wszyscy już weszli nacisnęła duży przycisk. Procedura oczyszczania przed wejściem do laboratorium rozpoczęta. Drzwi powoli zaczęły się zamykać. Nagle, w jednej chwili, gdy drzwi były jeszcze niedomknięte  Veronica wyciągnęła fiolkę i gdy już miała zamiar ją otworzyć bumerang przeleciał przez szparę oraz wytrącił fiolkę z ręki Veronice. Wszyscy rozpoznali ten bumerang - należał do ich starego znajomego Seamusa. Axel złapał fiolkę mim ta spadła na ziemię. Gdy tylko procedura odkażania się zakończyła Veronica zaczęła niezdarnie uciekać w głąb sali laboratoryjnej. Axel nie namyślając się zbyt długo postanowił poczęstować kobietę paroma mierzonymi strzałami z karabinu.
 +
 +Gdy sytuacja "wydawała się" opanowana grupa powoli weszła do laboratorium. W końcu... Hornman - człowiek który wyrządził im tyle złego... Śmiejąc się do rozpuku oraz przepełniony pychą zaproponował nam abyśmy się do niego przyłączyli. W odpowiedzi <del>Juls</del> //Luke// posłał kulę. Niestety ta zatrzymała się na kuloodpornej szybie. Bohaterowie zrozumieli, że ich broń na nic się tu nie zda. Wtedy James próbował przekonać głównego antagonistę aby ten poddał się. Prawie mu się udało, każdy widział to zwątpienie w oczach Hornmana i gdy ten prawie podjął decyzję o poddaniu się przez jego głowę przeszła myśl, że przecież jest niemalże bogiem oraz, że stoi za kuloodporną szybą. Finalnie odrzucił naszą propozycję //i zwolnił blokadę która powstrzymywała zalanie całego pomieszczenia odpadkami po jego własnym odłodzeniu.// Nagle jeden z bohaterów dostrzegł na ekranie jednego ze stojących komputerów w sali napis: ”Procedura zanurzenia pacjenta w roztworze zawieszona”.
 +
 +Do komputera <del>podszedł</del> dobiegł Luke który po instrukcjach Jules'a oraz po uzgodnieniu przez całą drużynę, nacisnął przycisk ESC. Okazało się to fatalne w skutkach. Seamus wraz z Jamesem zostali zamknięci w części odkażającej //(po świadomej akcji James'a w postaci naciśnięcia przycisku)// natomiast w sali, gdzie znajdowali się bohaterowie pomieszczenie zaczęło wypełniać się zielonkawym szlamem. Veronica nie zastanawiając się zbyt długo wskoczyła na biurko, Hornman zaczął się śmiać jak szalony - wtedy wszyscy zrozumieli, że popełnili straszny błąd.
 +
 +W pewnym momencie cieć przestała się podnosić, zaaferowany Axel wskoczył na to samo biurko na którym znajdowała się zła kobieta. Korzystając z okazji oraz swojego M16 A2 postanowił porozmawiać ze swoją towarzyszką na temat zawartości fiolki.  Gdy sytuacja wydawała się patowa bohaterowie postanowili wrócić do komputera z które wydali wcześniejsze polecenie. Luke, ponownie ze wsparciem Jules'a przywrócił “Procedurę zanurzenia pacjenta w roztworze”.
 +
 +Szlam <del>został powoli odpompowany z miejsca w którym znajdowali się bohaterowie i</del> zaczął powoli wypełniać komorę Hornmana <del>który podzielił los Veronici</del>, //który krzyczał jak oszalały//. //Niestety szlam nadal pokrywał podłogę pomieszczenia.// Gdy tylko Axel odwrócił wzrok aby porozumieć się ze swoimi towarzyszami //Veronica// próbowała wepchnąć //Axela// do szlamu który zalał podłogę. Niestety zrobiła to na tyle nieudolnie, że sama spadła z biurka. Widok był co najmniej przerażający. Najpierw piękna młoda kobieta zaczęła się starzeć błyskawicznie aby po chwili nie zostało z niej nic.
 +
 +//Ekipa w laboratorium stwierdziła że ich najlepszym wyjściem jest poruszać się na krzesłach, które były przy biurkach na których koczowali. Wskoczyli na nie i z mozołem przemieszczali się w kierunku drzwi do komory odkażającej. Równolegle tam Sameus włączył odkażanie, co spowodowało odpompowanie szlamu z podłogi.// Drzwi od strefy odkażającej w końcu się otworzyły. Za drzwiami stał James wraz z Seamusem //i z niemałym rozbawieniem zobaczyli ekipę uprawiającą wyścigi na krzesełkach.//
 +
 +Gdy wszyscy ochłonęli, Seamus opowiedział całą historię. Kim była Veronica i dlaczego im pomógł. Bohaterowie postanowili zostawić miejsce w którym rozegrało się finalne starcie - żadnemu z nich nie zależało aby był młodszy oraz doszli do wniosku, że najlepszymi strażnikami tego miejsca będą mutanci.
 +
 +W końcu wrócili na powierzchnię. Na głównym dziedzińcu świątyni zgromadzili się wszyscy mutanci. Po jednej stronie Eliasz kończył swoje płomienne kazanie po drugiej stali Ci którzy nie chcieli się do niego przyłączyć. W momencie gdy tylko bohaterowie pojawili się przy wyjściu Eliasz dał rozkaz do ataku. Nikt nie zareagował. Wszyscy stali i czekali na to co powiedzą bohaterowie. Ci zrozumieli całą sytuację i nakazali aby mutanci zaatakowali Eliasza. Ten po chwili zginął pod nawałem swoich oprawców.
 +
 +//A co z właściwym zleceniem bossa mafii? Nad tym będą się zastanawiać podczas długiej wędrówki powrotnej.//
 +
 +//The End//
sesjeck/zagmiasto.1556176677.txt.gz · ostatnio zmienione: 2019/04/25 07:17 przez ck