To jest stara wersja strony!
Spis treści
Ukryta cena
Jak daleko człowiek się posunie, żeby osiągnąć swoje cele? Prosta sprawa zaciągnąć pożyczkę, kiedy wiadomo że wynik inwestycji przyniesie odpowiednio większy zysk.
U wybrzeży Iscobal unosi się lewitująca platforma, jej skarby nieosiągalne dla stąpających po twardej ziemi. Czyżby?
Przygoda w Numenera dla początkujących postaci, na bazie jednej z przygód z podręcznika podstawowego.
System
- System RPG: Numenera
- Modyfikacje systemu/settingu/mechaniki: odległości w walce liczone wg siatki, dozwolone rasy poza ludzkie
Terminy i info
- Termin następnej sesji: 16, 23, 30 maja 2016, 18:00-21:30 Doodle
- Miejsce następnej sesji: u Enigmy w domu (prawdopodobnie)
- Regularność spotkań: co tydzień
- Gdzie koordynowane/metoda kontaktu: lista mailowa
Gracze i postacie
- Mistrz gry: Cyber Killer
- Limit graczy: 2/4
- Grają:
Radek od CP - Yzzo Apud, strong glaive who fights with panache- Dhaerow - Timbul, clever jack who crafts illusions
- Enigma - Chilly, swift jack who controls beasts
Zapis wydarzeń z sesji
Sesja z dnia 2016-03-14
Tworzenie postaci
Sesja z dnia 2016-05-16
Chilly i Timbul siedzieli w knajpie „pod trzema złamanymi psami” w Mulen, stolicy Iscobal nad mapą prowadzącą do niezbadanej ruiny. Niezbadanej ponieważ znajduje się 80km od lądu i 900 metrów w powietrzu. Nie mając ani sprzętu ani finansów sytuacja wydawała się patowa, ale przyjazny karczmarz polecił im skontaktować się z niejakim Dracogenem, który sponsoruje różne wyprawy.
W istocie tak było, niezmiernie przyjazny i przewidujący Dracogen przyjął bohaterów na śniadaniu, przedstawił bardzo trywialne warunki współpracy (chce móc zbadać jakiekolwiek Numenera jakie znajdą) i kazał im przyjść za 2 dni. Resztę popołudnia Chilly spędziła próbując okraść jakichś uczciwych mieszkańców miasta szklanych wieżyc, co niezupełnie się udało.
Już następnego dnia Dracogen przysłał po nich wysłańca, a gdy przybyli dał im nietypowe Cyphery, pozwalające latać. Aby jeszcze bardziej ułatwić dotarcie na miejsce, postacie postanowiły podłynąć bliżej na jakiejś łodzi rybackiej. Już za drugim podejściem udało im się dojść do porozumienia (prawdopodobnie, gdyż rybak nie potrafił mówić) i popłynęli na miejsce.
Kiedy byli pod platformą, uruchomili cypherowe plecaki latające i w ciągu kilku minut (i paru zawirowań, bo obsługa nie była aż tak trywialna) byli na lewitującej platformie. Tam nie było nic ciekawego poza pojedynczą wieżą, z dziwnym włazem. Uporali się z zamkiem dość szybko i weszli zbadać wnętrze. Tam znaleźli wiele szklanych i kryształowych cypherów, oraz uniknęli spadającego ostrego kolca/stalaktytu. Za to nie uniknęli starcia z dziwnym przeciwnikiem który wydawał się być zrobiony z cienia, walka wyglądała kiepsko do czasu aż Timbul nie użył swojego emitera promieni śmierci, któ©ego trzymał na czarną godzinę i potwór rozpłynął się w powietrzu.
Rybak nie czekał na nich na wodzie, więc ruszyli lotem w stronę Mulen.