To jest stara wersja strony!
Spis treści
Bohaterowie Argonu
Dwaj ludzie wprost z 19sto wiecznego dzikiego zachodu, lądują na Marsie, który jest niemal żywcem wyjęty z powieści pulp scifi sprzed 50 lat.
Ta kampania powstała w wyniku braku jednego z graczy w umówionym terminie innej gry.
System
- Setting: A cowboy on Mars
- Mechanika: D6xD6
Terminy i info
- Termin następnej sesji: 24 lipca 2016 16:00-20:00 Doodle
- Miejsce następnej sesji: roll20
- Regularność spotkań: nieregularne
- Gdzie koordynowane/metoda kontaktu: forum gry na roll20
Gracze i postacie
- Mistrz gry: Cyber Killer
- Limit graczy: 2
- Grają:
- 2M1R - Mike Black, engineer
- Minstrel - James De Lavega, cowboy
Mike Black - postać 2M1R'a
- Gender: male
- Age: 27
- Attributes:
BrawnGrace Will Wits - Occupation: engineer
- Focused skills:
- first aid
- ride animal
- shooting
- swimming
- Unfocused skills:
- fast draw
- lockpicking
- sneaking
- secondary language: argon
- Focus: 5
- Drama points: 7
James De Lavega - postać Minstrela
- Gender: male
- Age: 30
- Attributes: Brawn Grace Will
Wits - Occupation: cowboy
- Focused skills:
- athletics
- martial arts
- shooting
- sneaking
- throwing
- Unfocused skills:
- fast draw
- vehicle: wagon
- bargaining
- secondary language: argon
- Focus: 6
- Drama points: 6
Zapis wydarzeń z sesji
Sesja z dnia 2015-05-30
James i Mike po tym jak zostali przyłapani na oszukiwaniu podczas gry w karty, błąkali się po terenach za miasteczkiem. Chcieli spędzić noc w ruinach zniszczonego kościoła, jednak kiedy tylko przeszli przez drzwi, znaleźli się na otwartym terenie, gdzie zaatakowały ich 2 ogromne, dzikie koty (z 6 łapami).
Po walce zaczęli zastanawiać się gdzie są, pomysły pokroju Europa, Egipt, lub po prostu Floryda chodziły im po głowach. Sposób jak się tu znaleźli kompletnie nie zaprzątał im głów. Poszli w kierunku niedużego spiczastego budynku (stąd skojarzenia z Egiptem) stojącego nieopodal.
Budowla, dziwna bardzo, okazała się być wypełniona martwymi, niebieskimi ludźmi. Szybka analiza w wykonaniu Mike'a powiedziała, że to raczej jakiegoś rodzaju pojazd, a nie budynek. Dało się też zauważyć wyraźne ślady ciągnące się od pojazdu w dal. Bohaterowie postanowili nimi podążyć.
Całe popołudnie wędrowali za śladami, aż dotarli do małego wzniesienia, za którym było urwisko. Z tego punktu widać było zniszczone miasto kilka kilometrów dalej, a w mieście ślady aktywności (światła, dym ognisk itp). Obserwując dalej zauważyli ludzi w mieście, dziwnych, 4-rękich ludzi. Postanowili się zakraść i zobaczyć co się dzieje.
W mieście okazało się, że 4-ręczni mają za więźniów parę niebieskich osób, najwyraźniej z rozbitego pojazdu. Jak przystało na herosów, przystąpili do akcji ratunkowej. Pokonali strażników i uwolnili niebieskich, a pośród nich 1 kobietę. Pod osłoną nocy zbiegli do pojazdu. Okazało się również że wszyscy tu mówią w jakimś dziwnym języku, ale na szczęście podstawowa gestykulacja zdaje egzamin.
Dotarli nad ranem, niebiescy naprawili pojazd, wszyscy wsiedli na pokład, po czym całość uniosła się w powietrze (sic!) i odleciała. Podczas lotu uratowana kobieta przedstawiła się jako Ruta Rau, i pocałowała James'a w policzek. Dolecieli do dość dużego miasta, pełnego niebieskich osób, gdzie zostali powitani jako bohaterowie. „Mike, chyba uratowaliśmy papistów” - stwierdził James.